Produkty mięsne (31)

Kiełbasa swojska brzezińska

17 grudnia 2009 wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych

Producent:
Barbara Święch
39-111 Brzeziny 626
gmina Wielopole Skrzyńskie

Charakterystyka:
Lekko pomarszczona łupka, w przekroju widoczne małe, nierównej wielkości kawałki mięsa i drobne kawałki tłuszczu. Długość pętli ok. 30 cm, średnica 20-30 mm. Osłonka w dotyku lekko pomarszczona i sucha. Konsystencja ścisła i jędrna, łamie się z charakterystycznym trzaskiem. Zapach charakterystyczny dla wędzonej kiełbasy, w smaku wyczuwalny czosnek. Barwa skórki od jasnego do ciemnego brązu; w przekroju barwa ciemnoróżowa do czerwonej, z białymi lub bladokremowymi punktami.

Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:
W dawnych czasach świniobicie odbywało się zazwyczaj raz w roku, a wyroby wędliniarskie były spożywane tylko przy szczególnych okazjach. Przygotowywano wówczas kiełbasy, kaszanki, salceson, szynkę, boczek i studzieninę. Jak opowiada jeden z mieszkańców wsi Brzeziny do wyrobu kiełbasy używano przede wszystkim mięsa z łopatek, przodów i boczków. Zmielone mięso mieszano z rozgniecionym czosnkiem, pieprzem, solą i cukrem. Dodawano wodę, słoninę oraz aby uzyskać bardziej luźną konsystencję – jajka.

Wszystkie składniki należało dobrze wymieszać, aż do momentu, gdy mięsna masa będzie „odstawać od ręki”. Tak przygotowaną masą napełniano jelita, które następnie układano w spiralę, wieszano na leszczynowych kołkach i umieszczano w wędzarni. Kiełbasę wędzono do uzyskania pożądanego wyglądu, to znaczy aż skórka odpowiednio się pomarszczy i będzie w dotyku „skrzypiąca”. Po wyjęciu z wędzarni, jeszcze ciepłą kiełbasę, układano na płaskiej powierzchni, aby tłuszcz równo się rozłożył.

Kiełbasę wykorzystywano w wielu obrzędach ludowych, np. wkładano ją w Wielką Sobotę do kosza ze święconką. Była również spożywana podczas imprez rodzinnych, między innymi na weselach. W. Gaj – Piotrowski w książce „Kultura społeczna ludu z okolic Rozwadowa” z 1967 roku, opisuje poczęstunek weselny: „Ludzie siedzieli na ławkach wkoło izby. Mężczyźni (starosta, drużbowie) nieśli picie, kobiety (starościna, drużki) przekąski (…) Najpierw szła wódka. Starosta nalewał po kolei każdemu do kieliszka. Za nim starościna niosła przetak, w którym były nakrojone duże kromki chleba i kawałki kiełbasy. Po wypiciu kieliszka wódki brał każdy w jedną rękę chleb, do drugiej kiełbasę i jadł”
BIURO PROJEKTU: STOWARZYSZENIE NA RZECZ ROZWOJU I PROMOCJI PODKARPACIA PRO CARPATHIA UL. RYNEK 16 35-064 RZESZÓW
Polityka prywatności
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY PRZEZ SZWAJCARIĘ W RAMACH SZWAJCARSKIEGO PROGRAMU WSPÓŁPRACY Z NOWYMI KRAJAMI CZŁONKOWSKIMI UNII EUROPEJSKIEJ
PROJECT SUPPORTED BY A GRANT FROM SWITZERLAND THROUGH THE SWISS CONTRIBUTION TO THE ENLARGED EUROPEAN UNION