Aktualności

Podkarpackie nowości na Liście Produktów Tradycyjnych

  • 11-03-2014
25 lutego br. pierogi z charakterystyczną falbanką wypełnione farszem z nasion bobu oraz herbata miodowo-lipowa, obydwa ze wsi Cygany położonej w powiecie tarnobrzeskim zostały wpisane na Listę produktów Tradycyjnych zarządzaną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z wynikiem 156 produktów dzierżymy jako województwo bezapelacyjne I miejsce w tym rankingu.

Pierogi z bobu:
Bób jako roślina wysokoenergetyczna o dużych wartościach odżywczych szybko zaspokaja głód przez co stanowiła ważny składnik posiłku, w szczególności wśród biedniejszych mieszkańców. Szczególnie często przygotowywano pierogi z bobem. „Bób w farszu był podstawowym składnikiem pierogów. Latem gotowano bób bezpośrednio po zerwaniu, w pozostałych porach roku moczono przez 24 godziny, a następnie gotowano. Po przestudzeniu, dodawano cebulę, pokrojony i usmażony boczek. Wszystko mielono w maszynce do mięsa i doprawiano do smaku. Nadzienie odstawiano na kilka minut, a w tym czasie przygotowywano ciasto: 1/ 2 kg mąki, jajko, 1 szklanka wody z ugotowanych ziemniaków. Rozwałkowywano ciasto i wycinano szklanką krążki, w które wkładano farsz i zaklejano brzeg. Wrzucano do wrzątku i gotowano do wypłynięcia. Następnie wyciągano i kraszono masłem lub słoniną oraz cebulą.” (wywiad przeprowadzony z mieszkańcami wsi Cygany). Dawniej pierogi z bobem były daniem świątecznym, podawanym w okresie wigilii Bożego Narodzenia, odpustu parafialnego, świąt rodzinnych, chrzcin i wesel. Panna młoda podczas oczepin weselnych śpiewała swojemu mężowi: „Mężu, mężu drogi zrobię ci pierogi. Nie przymieraj głodem, one będą z bobem”. Obecnie pierogi z bobem podawane są również na co dzień i stanowią jedną z najbardziej rozpoznawalnych potraw Podkarpacia.

Herbata miodowo-lipowa
Poblisko majątek hrabiego Jana Tarnowskiego był rozległy i bogaty w lipy. W okresie kwitnienia drzew, pracujący w majątku hrabiego mieszkańcy Cygan mogli zrywać kwiaty lipy. Kwiaty te najczęściej później gotowali w wodzie i pili jako herbatę. Sam też Hrabia Tarnowski częstował pracujących chłopów herbatą lipową słodzoną miodem przy okazji świąt Bożego Narodzenia. Do dziś zachowało się już niewiele dawnych lip, pamiętających czasy hrabiowskie na Bukiem i w pobliskim Tarnobrzegu. Jednakże lipa jest nadal drzewem bardzo popularnym na Podkarpaciu, a jej kwiaty są ogólnodostępne i bardzo cenione. „Tak od lat pamiętam, że w lipcu rwie się kwiaty lipy, to są wtedy takie kulki, nasionka. W zacienionym miejscu się je potem suszyło i przechowywało w workach lnianych” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami wsi Cygany). Do dziś chlubą każdej gospodyni jest posiadanie woreczka z suszonym kwiatem lipy, a następnie przygotowywanie z niego herbaty lipowo-miodowej. „Ususzoną lipę wsypywało się do wody i gotowało pod przykryciem na wolnym ogniu około 15-20 minut. Potem zestawiało się i odstawiało, by napar wystygł. Po przecedzeniu, gdy oddzieli się kwiat lipy, do takiego roztworu wlewa się miód i sok z cytryny. Niekoniecznie musiało się pić na ciepło, może być i na zimno. A jak taką herbatę się wypije to można zalać następny raz, jest taka złota ta herbata. Pachnie pięknie nawet bez miodu.” (wywiad przeprowadzony z mieszkańcami wsi Cygany).

Więcej informacji: www.minrol.gov.pl
BIURO PROJEKTU: STOWARZYSZENIE NA RZECZ ROZWOJU I PROMOCJI PODKARPACIA PRO CARPATHIA UL. RYNEK 16 35-064 RZESZÓW
Polityka prywatności
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY PRZEZ SZWAJCARIĘ W RAMACH SZWAJCARSKIEGO PROGRAMU WSPÓŁPRACY Z NOWYMI KRAJAMI CZŁONKOWSKIMI UNII EUROPEJSKIEJ
PROJECT SUPPORTED BY A GRANT FROM SWITZERLAND THROUGH THE SWISS CONTRIBUTION TO THE ENLARGED EUROPEAN UNION