W Jaśle szukają pomysłu co z tym zrobić?

W pobliżu Restauracji U Schabińskiej, tuż przy jasielskiej obwodnicy, przetrwał budynek dawnej kaflarni. Stoi dokładnie 30 metrów od lokalu. Dwukondygnacyjny gmach o solidnych murach, relikt dawnej zabudowy przemysłowej miasta. Można by nawet wykorzystać strych wbudowując np. lukarny w połacie dachu. Posiada on jedną salę o powierzchni ponad 130 m kwad. oraz w części frontowej dwie kondygnacje mieszkalne. Nie wygląda teraz najlepiej, ale po remoncie może być perełką w tej części miasta.
Jest tylko jeden problem – jaką nową funkcję wpisać w wiekowe mury. Na pewno nie da się znów rozpocząć produkcji kafli – nie te czasy. Właściciele nieruchomości Państwo Schabińscy już raz spytali się internautów o pomysł na ten obiekt, w jaki sposób zagospodarować budynek. Pomysły sypały się, jak z rękawa: klub muzyczny z koncertami i różnego rodzaju wydarzeniami muzycznymi, sala zabaw dla dzieci, hotelik dla gości weselnych czy biznesowych, pijalnia prawdziwej kawy, browar rzemieślniczy, jazz club albo czekoladziarnia.
A może bar przekąskowy z miejskim jadłem (studzienina, smażona wątróbka, tatar wołowy, śledzik na różowo, do tego zmrożona wódka Baczewskiego) , może kawiarenkę z polskimi wypiekami, może sklepik „Podkarpackie Smaki” z produktami z gospodarstwa agroturystycznych, z tradycyjnymi wędlinami, domowym chlebem, ekologicznymi warzywami i owocami, piwem regionalnym, nalewkami, serami i jajami prosto od kury.
Właściciele starej kaflarni deklarują, że za dobry pomysł uhonorują jego właściciela, a co ważne zrealizują go w pełni. Na pomysły czekamy pod adresem: krzysiek@procarpathia.pl.