W Polsce mamy obecnie najniższe spośród krajów członkowskich UE spożycie mięsa wołowego. Zdaniem ekspertów, popyt na wołowinę w naszym kraju mogłoby wzmocnić obniżenie jej cen detalicznych oraz przekonanie konsumentów o możliwości przygotowania dobrych dań obiadowych z dojrzałej kulinarnej wołowiny.

Obecnie Polacy jadają dania z wołowiny prawie wyłącznie w restauracjach.
Pewną nadzieję może budzić fakt, że coraz większa ilość hodowców zaczyna odchowywać cielęta przynajmniej do masy 250 kg. W warunkach uboju gospodarczego rocznie ubijanych jest ok. 500 tys. sztuk cieląt.
Polsce na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat poziom konsumpcji wołowiny spadł z ok. 7 kg na osobę w latach 80-tych, do około 2 kg obecnie. Z kolei kulturowo i ze względu na tradycje żywieniowe jesteśmy podobni do naszych sąsiadów, gdzie spożycie wołowiny jest znacznie większe i wynosi ok. 20 kg per capita.
W Polsce powoli umacnia się trend odbudowy popytu na mięso wołowe. W perspektywie najbliższych kilku miesięcy-roku zapotrzebowanie na mięso wołowe będzie rosło, choć Polacy nadal będą preferować wieprzowinę. Producenci liczą, że trend ten będzie umacniał się ze względu na właściwości odżywcze i walory smakowe tego mięsa.