I bynajmniej nie chodzi o nowe fotoradary czy kontrolowany odcinek przejazdu. Po prostu jeżeli tylko jesteś na trasie Warszaw-Rzeszów i czujesz głód (nawet lekki) to koniecznie się w Nowej Dębie zatrzymaj. Jeśli nie jadłeś jeszcze w Karczma Jorgula (ul. Bieszczadzka 2b), obiekt na Szlaku Kulinarnym Podkarpackie Smaki, to nie trać okazji, aby posmakować czegoś, co na długo zostanie w Twojej – kulinarnej – pamięci.
Solidne gmaszysko, niczym wiekowy dwór kresowy, nie da się nie zauważyć. Olbrzymie, drewniane bale tworzą jego ściany, a wysokie drzwi wręcz zapraszają do wnętrza. Które – po wejściu – zaskakuje z jednej strony skalą, z drugiej jednak pewną przytulnością, może przez niski stosunkowo sufit, może przez fakturę drewnianych ścian, a może atmosferę glinianej kuchni czy rozległego, kamiennego baru.
Zerkając do menu możemy się nawet lekko zdziwić, że sztafaż dekoracji wnętrz taki tradycyjny, a w jadłospisie sporo pomysłów wegańskich, np. krem z zielonych warzyw z prażoną ciecierzycą, albo krem pomidorowo-paprykowy z bazyliowym pesto.
Natomiast wielbicielom solidnego dania polecam w ciemno zagrychę – to decha zakąsek niekoniecznie do piwa... Znajdziemy na niej mięsa pieczone w jorgulowym piecu, pasztet wieprzowo-cielęcy, śledzika no i oczywiście domowy smalec z ogórkami.