Aktualności

120 produktów tradycyjnych z Podkarpackiego!

  • 10-05-2013
Obficie i smakowicie zaznaczył się kwiecień na „Liście Produktów Tradycyjnych”. Przybyło na nią 16 nowych wpisów rejestracyjnych z 7 regionów (małopolskie i podkarpackie po 5, lubelskie - 2, dolnośląskie, lubuskie i wielkopolskie po 1).

Na najsmaczniejszej polskiej liście znajdują się obecnie 1063 produkty i potrawy. Ponad stu rejestracjami mogą poszczycić się cztery regiony: pomorskie (136), śląskie (131), podkarpackie (120) i lubelskie (106).

Wpis na Listę Produktów Tradycyjnych służy m.in. identyfikacji jak największej liczby tych produktów, promocji produktów i regionów, z których pochodzą, jak również zwiększeniu świadomości konsumentów na temat specyfiki produktu. Nie sposób również nie wspomnieć o tym, że dla konsumenta produkty z Listy Produktów Tradycyjnych posiadają gwarancję, że nabywany wyrób wyróżnia się (spośród innych, podobnych) charakterystyczną dla regionu recepturą lub składem. Produkty tradycyjne wytwarzane są w oparciu o receptury pradziadów. Charakteryzują się wyjątkowością, oryginalnością, ale przede wszystkim dobrą jakością. Często produkowane w małej skali, przy wykorzystaniu specyficznych umiejętności i technologii. Są bardzo mocno związane z określonym obszarem geograficznym, podkreślają jego specyfikę i niepowtarzalność. Produkcja tradycyjnej żywności jest szansą dla gospodarstw rolnych oraz małych firm rodzinnych. Może to być pomysł na dobre źródło dochodu, gdyż konsumenci coraz częściej poszukują wyrobów dobrej jakości.

Ponadto warto pamiętać, że wytwórcy produktów tradycyjnych mogą ubiegać się o udzielenie odstępstw od obowiązujących wymogów produkcyjnych – sanitarnych, higienicznych a także weterynaryjnych.

Handzlowski chleb domowy oraz masło domowe z Handzlówki wpisane zostały 11 kwietnia br. na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Natomiast 17 kwietnia br. wpisano jeżowskie kapuśniaki z kaszą tatarczaną, jeżowskie pierogi z kaszą jaglaną i twarogiem oraz chleb pszenno-razowy z piecowiska.



Handzlowski chleb domowy
Bochenki z przypieczoną u góry skórką i z odciśniętym na spodzie liściem kapusty. Bochenki okrągłe, w przekroju podłużno-owalne. Średnica bochenków ok. 45-55 cm. Skórka dość twarda, miękisz elastyczny, lekko wilgotny. Chleb o smaku lekko kwaśnym i aromacie kminku, liści kapusty. Wierzchnia część bochenka koloru ciemnobrązowego, w przekroju barwa jasnobeżowo-kawowa.

Tradycja wypieku handzlowskiego chleba domowego sięga początku XX wieku. Dawniej w Handzlówce chleb wypiekano w każdym domu regularnie co 5-7 dni. „Chleb otaczano wielkim szacunkiem. Przed rozpoczęciem każdego bochenka nożem kreślono na nim znak krzyża. Gdy zdarzyło się, że nawet jego kawałek upadł na ziemię podnoszono go i całowano z szacunkiem” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Handzlówki). Umiejętności wypieku chleba przekazywane były ustnie z pokolenia na pokolenie i rzadko zapisywane. Chleb handzlowski przygotowywano z mąki żytniej, czasem dodawano mąki pszennej, ale tylko u zamożnych gospodarzy. Również w zależności od zamożności gospodarzy do wypieku stosowano wodę, serwatkę lub maślankę. Zakwas na chleb należało najpierw wyrobić w dzieży z ciepłą wodą. Następnie dodawano mąki żytniej, potem sól, kminek i wlewano serwatkę lub kwaśne mleko oraz drożdże. Ciasto trzeba było dobrze wyrobić, aż przestało przyklejać się do ręki. Następnie należało odstawić ciasto podzielone na bochenki do ciepłego miejsca, aby wyrosło. Po wyrośnięciu należało przełożyć na liść kapusty ułożony na drewnianej łopacie. „Zapalało się w piecu, gdy ciasto rosło w dzieżce. Trzeba była uważać, żeby „równo” nagrzać piec i popiół rozsypać równo bo wtedy chleb równo się piecze. Chleb był upieczony „jak pukał”, jak „oddawał głos”, tzn. gdy stukało się w niego palcem to słychać było głuchy odgłos. Zwykle po 1-1,5 godzinie pieczenia wyciągano chleb z pieca i z „patelni”, obmywano wierzch chleba wodą „dla błysku” i ustawiano je na boki, opierając o siebie” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Handzlówki). Tak przygotowany handzlowski chleb domowy zachowywał długo swoją świeżość.

Tradycja wypieku handzlowskiego chleba domowego sięga początku XX wieku. Umiejętności wypieku chleba przekazywane były ustnie z pokolenia na pokolenie i rzadko zapisywane. Chleb handzlowski przygotowywano z mąki żytniej, czasem dodawano mąki pszennej, ale tylko u zamożnych gospodarzy. Również w zależności od zamożności gospodarzy do wypieku stosowano wodę, serwatkę lub maślankę. Po wyrośnięciu, ciasto, należało przełożyć na liść kapusty ułożony na drewnianej łopacie. Gdy wyciągnięto chleb z pieca, obmywano wierzch chleba wodą „dla błysku” i ustawiano je na boki, opierając o siebie”. Tak przygotowany handzlowski chleb domowy zachowywał długo swoją świeżość i lekko kwaśny smak i aromat kminku, liści kapusty.


Chleb pszenno-razowy z piecowiska
Wypieczone bochenki chleba. W zależności od formy okrągły lub prostokątny. Średnica około 30 cm, wysokość do 10 cm. Smak lekko kwaśny i słony o zapachu ciasta pieczonego w piecu chlebowym opalanym drewnem. Zewnętrzna skórka ciemnobrązowa, miękisz ciemnoszary.

Pod koniec XVI wieku powstała Wólka Grodziska, której mieszkańcy znani są nie tylko z kultywowania zwyczaju wielkanocnych straży grobowych (zwanych turkami), ale także z wypieku chleba według zachowanej starej receptury tj. bezpośrednio na spodzie pieca. We wsi Wólka Grodziska duże piece chlebowe były nieodłącznym elementem gospodarstw domowych. W nich od wielu pokoleń wypiekano popularny w Wólce chleb pszenno-razowy z piecowiska. „Na początku należało zrobić rozczyn z części przesianej mąki, serwatki i drożdży (z niewielkim dodatkiem soli do smaku) i poczekać aż wyrośnie w ciepłym miejscu. Do rozczynu dodawano pozostałą mąkę i mleko, wyrabiano ciasto i ponownie zostawiano do wyrośnięcia” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Wólki Grodziskiej). Następnie odpowiednie porcje ciasta układano w słomianych koszykach, aby podrosły. Później wyrośnięte ciasto wkładano bezpośrednio na spód pieca po rozgarnięciu żaru. Bochenki chleba pieczono około godziny w rozgrzanym piecu opalanym drewnem liściastym, najczęściej olchowym. „Ja mam nowy piec – taki mniejszy na 4 bochenki. Mój syn powiedział, że całkiem pieca nie rozwali, bo dla wnuków trzeba chleb piec, przynajmniej czasem. I faktycznie nieraz wnuk się pyta: Babciu, kiedy będziemy piec chleb? Bo lubią” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Wólki Grodziskiej). Chleb pszenno-razowy z piecowiska za swoje walory smakowe zdobył I nagrodę w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo” w 2003 roku.

We wsi Wólka Grodziska duże piece chlebowe były nieodłącznym elementem gospodarstw domowych. W nich od wielu pokoleń wypiekano popularny w Wólce chleb pszenno-razowy z piecowiska. Jest on lekko kwaśny i słony o zapachu ciasta pieczonego w piecu chlebowym opalanym drewnem. Chleb pszenno-razowy z piecowiska za swoje walory smakowe zdobył I nagrodę w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo” w 2003 roku.


Jeżowskie kapuśniaki z kaszą tatarczaną

Małe okrągłe bułeczki posypane makiem. Na przekroju widoczny farsz z kapusty i kaszy tatarczanej. Obwód ok. 15 cm. Smak kapusty z wyczuwalnym dodatkiem kaszy tatarczanej i cebuli. Barwa jasnobrązowa, na przekroju zielono-brązowa.

Gmina Jeżowe jest gminą typowo rolniczą, a źródłem utrzymania większości mieszkańców jest praca na roli. Mieszkańcy wsi Jeżowe położonej na obszarach o niekorzystnych warunkach, głównie zajmują się uprawą zboża tj. żyta, owsa, jęczmienia i tatarki na kaszę oraz warzyw tj. ziemniaków, kapusty, buraków, cebuli. Wszystkie te produkty dawniej i dziś stanowią podstawę potraw codziennych mieszkańców Jeżowego. Stare niezmienione receptury, przekazywane z pokolenia na pokolenie, stanowią część kulinarnych tradycji wsi. Popularną potrawą przygotowywaną we wsi Jeżowe są kapuśniaczki z kaszą tatarczaną. Najpierw „należało ugotować kiszoną kapustę i ją drobno posiekać, oddzielnie ugotować na sypko kaszę tatarczaną, a na patelni usmażyć pokrojoną cebulkę ze słoninką, potem wszystko trzeba dokładnie wymieszać, dodać sól, pieprz i farsz jest gotowy” (Wywiad etnograficzny z mieszkańcami wsi Jeżowe). Farsz nakłady jest na placki z ciasta drożdżowego, którego brzegi zalepiane są do środka. Wierzch smarowany jest jajkiem i posypywany kminkiem lub makiem. Tak przygotowane kapuśniaczki pieczone są około 40 minut aż do uzyskania brązowej barwy. Jeżowskie kapuśniaczki z kaszą tatarczaną przygotowywane są zazwyczaj na różnego rodzaju święta. „Na gościnę jak ktoś przychodzi, to daje się kapuśniaczków, kiełbasy wiejskiej. Jeszcze jak się uda te kapuśniaczki podgrzać, nagotować barszczu to każdy jest zadowolony!” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Jeżowe).

Stare niezmienione receptury, przekazywane z pokolenia na pokolenie, stanowią część kulinarnych tradycji wsi Jeżowe. Popularną potrawą przygotowywaną we wsi są kapuśniaczki z kaszą tatarczaną. Farsz z kiszonej kapusty kaszy tatarczanej nakłady jest na placki z ciasta drożdżowego, którego brzegi zalepiane są do środka. Wierzch smarowany jest jajkiem i posypywany kminkiem lub makiem. Tak przygotowane kapuśniaczki pieczone są około 40 minut aż do uzyskania brązowej barwy. Jeżowskie kapuśniaczki z kaszą tatarczaną przygotowywane są zazwyczaj na różnego rodzaju święta.


Masło domowe z Handzlówki

Jednolita masa uformowana w osełkę lub półosełkę ozdobiona rzeźbieniem. Wielkość od 0,25 kg do 1 kg. Konsystencja tłusta masa, daje się kroić nożem na plastry i rozsmarować w temperaturze pokojowej. Smak naturalny bez dodatków, może być lekko słony. Barwa od kremowej do żółtej.

Tradycja wykonywania masła na terenie podkarpacia sięga co najmniej końca XIX wieku. Umiejętności wyrobu oraz receptura przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Zarówno dawniej, jak i obecnie masło domowe z Handzlówki przygotowywane jest w ten sam sposób. Podstawowym jego surowcem jest śmietana z mleka pozyskiwanego od krów z niewielkich gospodarstw położonych na terenach wsi Handzlówka i w jej okolicach. Do dnia dzisiejszego zachowały się maślniczki drewniane, w których jest wyrabiane. Do dolnej części maślniczki wlewana jest zebrana wcześniej kwaśna śmietana. Następnie na ubijak umieszczony w maślniczce wkładane jest okrągłe, małe drewniane kółko, które zabezpiecza przez chlapaniem śmietany podczas ubijania masła. Później gospodyni wykonuje rytmiczne ruchy ubijakiem od góry na dół tak długo, aż na końcu ubijaka zacznie się zbierać masło. Czas trwania wyrobu masła jest różny i zależy od jakości mleka oraz umiejętności gospodyni. Kiedy masło w maślnicy jest gotowe, przekładane zostaje do dużej misy z zimną, źródlaną wodą. W wodzie jeszcze kilkakrotnie jest wyrabiane i płukane aż woda pozostanie czysta. Najczęściej masło przechowywane jest w glinianych naczyniach, przykrytych lnianą szmatką i przesypane warstwą soli, dzięki czemu dłużej utrzymuje świeżość. „(…) najczęściej smarowano nim chleb i tak jedzono. Gdy w gospodarstwie było dużo krów wyrabiano także masło na sprzedaż” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Handzlówki).

Tradycja wykonywania masła na terenie Podkarpacia sięga co najmniej końca XIX wieku. Umiejętności wyrobu oraz receptura przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Zarówno dawniej, jak i obecnie masło domowe z Handzlówki przygotowywane jest w ten sam sposób. Podstawowym jego surowcem jest śmietana z mleka pozyskiwanego od krów z niewielkich gospodarstw położonych na terenach wsi Handzlówka i w jej okolicach. Do dnia dzisiejszego zachowały się maślniczki drewniane, w których jest wyrabiane.


Pierogi z soczewicą

Półkoliste ciasto z charakterystyczną falbanką. Na przekroju widoczne nadzienie otoczone ciastem pierogowym. Kształt półkolisty, na przekroju owalny. Wielkość pieróg od 3 do 5 cm. Charakterystyczny smak dla ziaren roślin strączkowych z wyczuwalnym zapachem cebuli smażonej oraz pieprzu. Barwa zewnętrzna jasna, w przekroju ciemnozielona do jasnobrązowej.

Soczewica na terenie gminy Ulanów uprawiana była rzadko. Związane to było z kiepską jakością gleb oraz częstymi wylewami rzeki San na tym terenie. Jednakże mieszkańcy wsi Bieliniec już w okresie międzywojennym uprawiali soczewicę na małych powierzchniach z przeznaczeniem tylko na własny użytek, nie na sprzedaż. Soczewica wysiewana była w kwietniu, a ścinana na przełomie czerwca i lipca. Dojrzałe strąki zbierano z pola i młócono. „Następnie trzeba było odwiać plowy w specjalnym młynku, przesiać przez specjalny przetak i tak oczyszczone ziarna soczewicy wsypywano do worka i stawiano w komorze” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Bieliniec). Z uzyskanego ziarna mieszkańcy przygotowywali różne potrawy takie jak zupę z soczewicy, pasztet oraz pierogi z soczewicą – najpopularniejsze. Ciasto na pierogi wyrabiano z pszennej mąki z dodatkiem jajka i wody. Tajemnicą dobrego ciasta było zachowanie odpowiednich proporcji, gdyż zbyt duży dodatek mąki powodował, że ciasto było twarde i nie sklejało się odpowiednio. Farsz do pierogów przygotowywano z około 0,5 kg soczewicy. Suche ziarno należało moczyć około 15 minut w zimnej wodzie, a następnie przez kolejne 15 minut gotować. Po ugotowaniu soczewicę wylewano na durszlak do odcieknięcia. Farsz do pierogów przygotowywano ze zmielonych ziaren soczewicy wraz z podsmażoną na drobno pokrojonej słoninie cebulką i odrobiną soli i pieprzu. Tak przygotowane pierogi były potrawą podawaną na co dzień, najczęściej zimą i jesienią.

Mieszkańcy wsi Bieliniec już w okresie międzywojennym uprawiali soczewicę na małych powierzchniach z przeznaczeniem tylko na własny użytek, nie na sprzedaż. Z uzyskanego ziarna mieszkańcy przygotowywali różne potrawy takie jak zupę z soczewicy, pasztet oraz pierogi z soczewicą – najpopularniejsze. Cechuje je charakterystyczny smak dla ziaren roślin strączkowych z wyczuwalnym zapachem cebuli smażonej oraz pieprzu.


Placki kapuściane – szandorki
Placki z kapusty o nieregularnych brzegach. Placki o średnicy 12 cm owalne, grubości 1,5 cm. Lekko kwaśny, pikantny smak, delikatny zapach pieczonej kapusty. Barwa zewnętrzna złota z odcieniem lekko brązowym, zaś w przekroju kremowa i lekko jasno-zielona.

Dawniej w regionie jasielskim w województwie podkarpackim uprawa roli ze względu na ukształtowanie terenu oraz brak odpowiedniej struktury rolnej była bardzo trudna. Mieszkańcy wykorzystywali każdy kawałek ziemi wokoło domu pod uprawę różnych warzyw. Popularnym warzywem uprawianym i wykorzystywanym w kuchni przez jasielskie gospodynie była kapusta, którą przygotowywano na różne sposoby. Najubożsi mieszkańcy zbierali z pola kapustę drugiej kategorii, czyli tą, która słabo zawiązała bądź wcale, a nazywano ją szandorami. „Szandory były bardzo twarde, trudno było je nawet wyciąć na polu, a trzeba było je pościnać – poszatkować, żeby ukisić. Dlatego korzystne było, żeby mróz ją przemroził. Niekiedy wkładano je do gorącego pieca po upieczeniu chleba, żeby liście omdlały i nie były takie twarde” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami gminy Dębowiec). Placki kapuściane przygotowywane z szandorków, spożywano przeważnie w okresie poświątecznym, a także były główną potrawą przygotowywaną podczas ostatnich dni karnawału. Przepisy i tajniki postępowania przy przygotowaniu potrawy przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Aby przygotować placki kapuściane zwane szandorkami należało odcedzoną kapustę drobno posiekać i włożyć do grubego, żeliwnego rondla. Na dno garnka trzeba było dodać niewielką ilość tłuszczu, np. smalcu, masła czy oleju lnianego. Kapustę podsmażano na ciepłej blasze przez około 1,5 godziny, od czasu do czasu mieszając. W międzyczasie przygotowywano ciasto, do którego dodawano przestudzoną kapustę i dokładnie mieszano. Gotową masę smażono na patelni formując niewielkie placuszki. Tak przygotowane placki zazwyczaj spożywano gorące zaraz po przygotowaniu, choć bardzo dobrze smakowały również po ostygnięciu.

Przepisy i tajniki postępowania przy przygotowaniu potrawy przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Placki kapuściane przygotowywane z szandorków, spożywano przeważnie w okresie poświątecznym, a także były główną potrawą przygotowywaną podczas ostatnich dni karnawału. Placki o lekko kwaśnym, pikantnym smaku i delikatnym zapach pieczonej kapusty zazwyczaj spożywano gorące zaraz po przygotowaniu, choć bardzo dobrze smakowały również po ostygnięciu.


Jeżowskie pierogi z kaszą jaglaną i twarogiem

Pierogi z charakterystyczną falbanką w miejscu zlepienia. Kształt półksiężyca, na przekroju podłużny. Długość pieroga ok. 5-6 cm. Smak charakterystyczny dla kaszy jaglanej z wyczuwalnym dodatkiem masła i twarogu. Ciasto kremowe, farsz koloru żółtego.

Jeżowe leży w makroregionie Kotliny Sandomierskiej, na pograniczu Płaskowyżu Kolbuszowskiego i Równiny Tarnobrzeskiej, na terenie Puszczy Sandomierskiej. Tereny te posiadają mało zasobne w składniki pokarmowe gleby, przez co uprawy obejmują przede wszystkim zboża i ziemniaki. Nie dziwi więc fakt, że jednym z ważniejszych składników używanych do przygotowywania potraw są zboża, w tym kasze – jaglana, jęczmienna i tatarczana. Pierogi z kaszą jaglaną i twarogiem, zarówno dawniej jak i dziś, przygotowywane są w okolicy Jeżowego, według starej, niezmienionej receptury. Na ciasto „to trzeba tylko mąkę, sól, jajko, troszkę oleju, żeby takie miękkie było” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Jeżowego). Ciasto należy wyrabiać tak długo aż będzie gładkie i sprężyste. Następnie należy je przykryć głębokim naczyniem na ok. 0,5 godz. i w tym czasie przygotować farsz. Ugotowaną na mleku kaszę, najlepiej z dodatkiem masła, należy zmieszać z serem, „ale jak już kasza przestygła bo by się rozeszło, jakby się dało wcześnie, jeszcze do ciepłego. Sera tylko trochę się daje, tak jak do ruskich, mniej sera niż kaszy” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Jeżowego). Farsz należy doprawić solą i pieprzem. Z wyrobionego, rozwałkowanego ciasta należy wyciąć okrągłe placki, nałożyć na nie farsz i zlepić ze sobą brzegi. Pierogi należy gotować w osolonej wodzie, tak długo aż wypłyną na wierzch. Dla podkreślenia smaku i zapachu, pierogi z kaszy jaglanej podawane są przeważnie na ciepło, odsmażane na maśle lub na głębokim oleju, polane przesmażoną cebulką z tłuszczem albo śmietaną. Dawniej pierogi przyrządzane były przeważnie na dzień świąteczny, obecnie gotuje się je przynajmniej raz w tygodniu, zazwyczaj w piątki.

Pierogi z kaszą jaglaną i twarogiem, zarówno dawniej jak i dziś, przygotowywane są w okolicy Jeżowego, według starej, niezmienionej receptury. Dla podkreślenia smaku charakterystycznego dla kaszy jaglanej z wyczuwalnym dodatkiem masła i twarogu, pierogi z kaszy jaglanej podawane są przeważnie na ciepło, odsmażane na maśle lub na głębokim oleju, polane przesmażoną cebulką z tłuszczem albo śmietaną.
.
Chleb z piecowiska
Chleb z piecowiska
Jeżowskie kapuśniaki
Jeżowskie kapuśniaki
Jeżowskie pierogi z kaszą i twarogiem
Jeżowskie pierogi z kaszą i...
BIURO PROJEKTU: STOWARZYSZENIE NA RZECZ ROZWOJU I PROMOCJI PODKARPACIA PRO CARPATHIA UL. RYNEK 16 35-064 RZESZÓW
Polityka prywatności
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY PRZEZ SZWAJCARIĘ W RAMACH SZWAJCARSKIEGO PROGRAMU WSPÓŁPRACY Z NOWYMI KRAJAMI CZŁONKOWSKIMI UNII EUROPEJSKIEJ
PROJECT SUPPORTED BY A GRANT FROM SWITZERLAND THROUGH THE SWISS CONTRIBUTION TO THE ENLARGED EUROPEAN UNION