- Polacy na świąteczne stoły szukają wyrobów znanych im od lat, do których mają pełne zaufanie co do składników i jakości ich wykonania. Nie bez znaczenia jest także przywiązanie do tradycji wypieku, chociaż nasi goście lubią, jak ich czasami zaskoczymy nowością – mówi Marta Rączka-Żurawska, właścicielka regionalnej sieci Cukierni Pokusa, od 2001 r. działająca w słodkiej branży.
Pracownia mieści się w Mielcu, w tym też mieście jest jeszcze pięć punktów sprzedaży (m.in. Al. Niepodległości 1, ul. Krótka 5 - Dom Rzemiosła od strony „zielonego rynku” oraz ul. Zygmuntowska 4 w Galerii Viva), a dwie kolejne w Rzeszowie (ul. Obrońców Poczty Gdańskiej 14 oraz ul. Rejtana 69 w Galeria Lazur).
Przeglądając ofertę cukierni dostrzeżemy szeroki asortyment wypieków. Ale na święta poszukiwane są serniki (11 rodzajów m.in. Harataniec, Rajski, Niebiański), makowce (4 rodzaje np. w pieluszkach, japoński czy strucla makowa), mazurki i babki świąteczne.
Jeden z popularniejszych podkarpackich blogów kulinarnych „Garniec Smaku” podsumował osiągnięcia Cukierni Pokusa, jako pracowni reprezentującej tradycyjne cukiernictwo, ale co jakiś czas wprowadzającej kilka nowości. Za szczególnie godne polecenia uznał ciasto jabłkowo-makowo-serowe łączące w sobie trzy najpopularniejsze smaki świąt, makowiec z masą kawową, sernik z brzoskwiniami i kokosem oraz „Pijanego Izydora” - naszpikowane wiśniami hojnie nasączanymi alkoholem ciasto. To ostatnie oczywiście polecane było dla dorosłych.