Klaster regionalnie smakowity
Warsztaty kulinarne w Muzeum...
Zagroda Handzlowianka - sprzedaż...
- Po trzech miesiącach działania Klastra Podkarpackie Smaki do jego 21 członków założycieli doszły cztery kolejne podmioty. Do końca roku powinno nas być już co najmniej 50 – mówi Krzysztof Staszewski, prezes Stowarzyszenia „Pro Carpathia”, organizacji będącej koordynatorem Klastra. W czwartek 19 kwietnia br. kilkanaście przedsiębiorstw produkujących wyroby tradycyjne i ekologiczne z terenu województwa podkarpackiego jedzie na jedną z największych imprez targowych w Warszawie.
16 stycznia br. akt założycielski Klastra Podkarpackie Smaki podpisało 21 firm, cztery kolejne podmioty wstąpiły 16 kwietnia, a na liście oczekujących jest następnych 11, oczekujące na weryfikację i zatwierdzenie. – Wszystko wskazuje na to, że do końca roku, przy tej dynamice wzrostu, w klastrze będzie działać 50 podmiotów – dodaje prezes Krzysztof Staszewski.
Rozwój klastra wspomagany jest z funduszy składkowych i zewnętrznych. Na promocję produktów Stowarzyszenie sięga po środki ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy, wspierającego m.in. rozwój produktów regionalnych, w tym tradycyjnych wyrobów spożywczych.
Przedsiębiorstw działających w sektorze produktów tradycyjnych, regionalnych i ekologicznych na terenie Podkarpackiego jest już wbrew pozorom dużo, ale część z nich są to słabe gospodarczo podmioty, które nie mają większych szans, aby same sobie poradziły. Szczególnie w zakresie pozyskiwania środków na inwestycje czy też działania marketingowo-promocyjne. Produkty tych firm w ograniczonym stopniu funkcjonują na rynku konsumenckim. I niestety zbyt często jedyną szansą na ich kupno są jarmarki, dożynki czy festyny. Jest już oczywiście kilka dużych podmiotów, przede wszystkim z branży wędliniarskiej, które mają w swojej stałej ofercie wyroby oparte na tradycyjnych recepturach, ale w ich wolumenie obrotu stanowią one z reguły margines. Bardziej służą poprawie wizerunku firmy. Dlatego też podstawowym celem klastra jest integracja członków-producentów i promocja ich wyrobów.
- Będziemy chcieli wejść ze sprzedażą tych produktów do polskich sieci handlowych. Na początku z półką, później z kredensem, może z czasem z siecią minisklepów patronackich – mówi prezes Krzysztof Staszewski. – Może to nawet być licencja, o którą starać się będą sklepy już działające, a których właściciele zagwarantują procentowy udział żywności opartej o tradycję regionalną. Już taki pierwszy sygnał mamy, i może niebawem pierwszy taki sklep pojawi się na… lotnisku w Jasionce
W czerwcu 2012 r. Stowarzyszenie „Pro Carpathia” ogłosiliśmy pierwszy nabór grantów dla przedsiębiorców spożywczych na zakup maszyn i urządzeń oraz dla organizacji pozarządowych, instytucji i samorządów na promocję podkarpackiej tradycji kulinarnej. Drugi nabór chętnych na granty rozpoczął się 2 kwietnia i potrwa do 10 maja br. Na rozdanie czeka blisko 1,5 mln zł. Z kolei 19-20 kwietnia br. na Targach Regionalia w Warszawie, jednej z największych komercyjnych tego typu imprez w Polsce, znajdzie się „wyspa” ze stoiskami 14 przedsiębiorców z Podkarpackiego oferujących tradycyjne i ekologiczne wyroby, m.in. wędliniarskie z Zakładu Jana Fołty z Markowej, „Smak Górno” z Górna i „Jasiołki” z Dukli oraz piekarnicze z Rzeszowa. Wyjazd ten przygotowało Stowarzyszenie „Pro Carpathia”
- Te sumaryczne tylko dane mówią o naszym zaangażowaniu w pracę na rzecz odtworzenia i rozwoju dziedzictwa kulinarnego – podkreśla prezes Krzysztof Staszewski.