W Przemyślu jest kilka rzeczy, które odwiedzić trzeba: na pewno pełna dzieł sztuki archikatedrę, atrakcyjne turystycznie podziemia, kilka zabytkowych kościołów i zamek kazimierzowski na wzniesieniu. Ale koniecznie należy zawitać także do… Restauracji Cuda Wianki (Rynek 5), gdzie szefowe kuchni są dumne z poszukiwania regionalnych smaków.
Na parterze kamienicy przy północnej pierzei rynku staromiejskiego w Przemyślu - od sierpnia 2014 r. - działa restauracja o tej oryginalnej nazwie. Jej kuchnię prowadzą dwie pasjonatki kulinarne, które udowodniły, że wysokiej jakości i smaku dania mogą realizować osoby niekoniecznie z tytułami szkół gastronomicznych. Szczególnie widać to było w czasie upalnego lata, kiedy w karcie pojawiły się liczne chłodniki: najpierw litewski z botwinki na jogurcie i śmietance z jajkiem, potem ogórkowy, a następnie z ogórka i gruszki, dalej z przemyskich pomidorów-malinówek, a następnie z brzoskwiń i nektarynek. Stali bywalcy podkreślają różnorodność i nietuzinkowość tych potraw. Przygotowywane tu dania to w zasadzie tradycyjnie polska kuchnia, ale podana w nowoczesnej formie, lekka i finezyjna.
Ale w ofercie znajdziemy także dania regionalne, stworzono nawet specjalne menu „Cuda z naszego regionu”, którego nie powstydziłaby się żadna profesjonalna restauracja w Podkarpackiem. Na plan pierwszy wysuwają się proziaki w klasycznym zestawie z masłem czosnkowym, domowymi powidłami wiśniowymi i kubkiem kefiru (17 zł). Dalej możemy sięgnąć po bałabucha – ciasto drożdżowe z nadzieniem z kaszy gryczanej, ziemniaków i białego sera serwowane z kubkiem barszczu (15 zł). Są także pierogi z ziemniakami i białym serem (przez niektórych zwane ruskimi, ale nie w Cudach Wiankach), za zestaw 12 sztuk zapłacimy… 12 zł.
I wreszcie pierogi kresowe z kaszą gryczaną, białym serem i grzybami leśnymi podawane z sosem śmietanowo-cebulowym (12 sztuk za 12 zł).