Aktualności

Podkarpackie – kraina dereniem kwitnąca

  • 14-02-2017

Japonia określana jest często „krajem kwitnącej wiśni”. W Szwajcarii powstają dobre zegarki, czekolada i sery. Te ostatnie kojarzą się z Francją i Włochami. Z kolei Niemcy to - potocznie - kraj golonki, piwa i frankfurterek. Natomiast Polska dla cudzoziemców to pierogi, schabowy, bigos, no i oczywiście… wódka. A z czym kojarzy się samo Podkarpackie?


Dla wielu z proziakami czyli placuszkami na sodzie. Ale mało kto wie, że od setek lat w dworskich ogrodach uprawiany był w naszym regionie… dereń jadalny, którego owoce, nazywane „polską oliwką”, używano zarówno w kuchni, jak i medycynie naturalnej. Służą do przyrządzania kompotów, dżemów, konfitur, a także nalewek - słynnej dereniówki. W Podkarpackiem mamy jedyny w tej części Europy Międzynarodowy Festiwal Derenia organizowany od lat przez Arboretum w Bolestraszycach k. Przemyśla. Instytucja ta zarejestrowała na Liście Produktów Tradycyjnych derenia kiszonego, który w czasach I Rzeczpospolitej pełnił funkcję dzisiejszej… oliwki. Pamiętajmy też, że w roku ubiegłym na Listę trafiła dereniówka Bask z Albigowej k. Łańcuta. I warto wiedzieć, że w Podkarpackiem mamy już kilkadziesiąt hektarów plantacji derenia, szczególnie w okolicach Przemyśla i Krosna.

Ale dereń to nie tylko tradycja i historia. Jego owoce są skarbnicą żelaza, dlatego też mogą być stosowane pomocniczo przy leczeniu anemii. W medycynie niekonwencjonalnej chętnie sięga się po nie w dolegliwościach żołądkowych. Sprawdzają się także przy niewłaściwej przemianie materii, dlatego polecane są osobom zmagającym się z nadwagą.

 

Ale jak „sprzedać” owoce derenia, z natury kwaskowate, nieduże i jeszcze mało znane? Sposób okazał się stosunkowo prosty: to co kochamy najbardziej – niezależnie od upodobań, miejsca zamieszkania, rasy czy religii - to… czekolada. Skutecznie poprawia nam nastrój, leczy stres dnia codziennego. Sięgamy po nią tym chętniej im bardziej jesteśmy przekonani o jej wartości i jakości. Stąd też w Stowarzyszeniu „Pro Carpathia” pomysł na czekolady z dereniem ręcznie wyrabiane.

 

- Pasja i zamiłowanie do podkarpackiej tradycji dobrego smaku były dla nas twórczą inspiracją. Świadomie sięgnęliśmy po derenia nawiązując do staropolskich tradycji kulturowych tej części Rzeczypospolitej, kiedyś tak bogatej w derenia jadalnego – mówi Ewelina Nycz ze Stowarzyszenia „Pro Carpathia”. – Zaowocowało to powstaniem czekolady, która dostała specjalny podkarpacki wyróżnik. Do najwyższej jakości prawdziwej czekolady dołączyliśmy bowiem wysuszone owoce derenia, które w pełni zachowują właściwości i wartości odżywcze świeżych owoców. O jej smaku decydują właściwe dobrane składniki, dodawane w czasie procesu jej tworzenia w warsztacie Mistrza Czekolady – dodaje Ewelina Nycz.

 

Stowarzyszenie „Pro Carpathia” wprowadziło do handlu unikatową linię ręcznie wyrabianych czekolad, które powstały z pasji i zamiłowania do tego wyrobu oraz do podkarpackiej tradycji dobrego smaku. Czekolada mleczna z dereniem zawiera 33,6% wyciągu z nasion kakao (masy kakaowej), z kolei czekolada gorzka ma go aż 70,4%. Można je zakupić bezpośrednio w siedzibie Stowarzyszenia „Pro Carpathia” (Rzeszów, Rynek 16, II piętro) lub sklepie internetowym www.sklep.podkarpackiesmaki.pl.

BIURO PROJEKTU: STOWARZYSZENIE NA RZECZ ROZWOJU I PROMOCJI PODKARPACIA PRO CARPATHIA UL. RYNEK 16 35-064 RZESZÓW
Polityka prywatności
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY PRZEZ SZWAJCARIĘ W RAMACH SZWAJCARSKIEGO PROGRAMU WSPÓŁPRACY Z NOWYMI KRAJAMI CZŁONKOWSKIMI UNII EUROPEJSKIEJ
PROJECT SUPPORTED BY A GRANT FROM SWITZERLAND THROUGH THE SWISS CONTRIBUTION TO THE ENLARGED EUROPEAN UNION