Restauracja Radość (ul. Rynek 24) to – jak na razie – jedna z niewielu restauracji z kuchnią autorską w Rzeszowie, w której serwuje się dania „sygnowane” wiedzą i umiejętnościami jej Szefa Kuchni Maciej Pasternaka. To on ostatecznie decyduje o smaku, układzie i wyglądzie tego co znajdzie się na talerzu przed klientem.

W necie znalazłem dobre określenie tego co na nas czeka w Restauracji Radość: „to połączenie pasji i fascynacji Szefa Kuchni. Jest to często jego autorska forma ekspresji nie dająca się sklasyfikować w żadnej innej kategorii. Marką każdej restauracji z kuchnią autorską jest jej Szef Kuchni, który musi wykazać się niezwykłym kunsztem i wiedzą przy tworzeniu każdej potrawy według swojego pomysłu!”

Od tygodnia kuchnia Radości zaprasza na premierę nowego, świeżego, zdrowego i kolorowego menu wiosenno-letniego przygotowanego przez Macieja Pasternaka. Znajdziemy w niej inspiracje tego co jest mu szczególnie bliskie – kuchnią włoską czy mówiąc szerzej śródziemnomorską. Ale po półtorarocznym pobycie w Rzeszowie widać, że znalazł także sporo ciekawych pomysłów w tym co nazywamy kuchnia podkarpacką. Stąd też i dodatkowo karta wzbogacona o specjalną wkładkę „Podkarpackie Smaki”, na której znajdziecie kilka lokalnych specjałów.

Po pierwsze na przystawkę pieczone pierożki czyli cebulaki (16 zł) z kwaśną śmietaną, kozim serem z miętą, w posypce kminkowej podane z sosem miętowym. Na główne polecam polędwiczkę wieprzową podaną ze stolnikami (35 zł) czyli gołąbkami z tartych ziemniaków, pieczonych na liściach kapusty, na musie z zielonego groszku i kwaśnej śmietany, z chipsem z kaszy gryczanej i pianką na żurku. I wreszcie „królewski” deser czyli małdrzyki (placuszki z białym serem) z bezą i lodami o smaku żurawiny i dereniówki (14 zł). Całość pycha i warto spróbować.