W Starzawie (gm. Stubno) w tamtejszym Gospodarstwie Rybackim rozpoczął kilka tygodni temu działalność gigant grill jakich w Polsce niewiele. Ale o tym już było, teraz o sąsiadującej z nim budowli, wyjętej jakby z innego świata, tuż obok stawu z przednimi karpiami do samodzielnego łowienia.

Sala konferencyjna - izba pamięci - wygląda jak z bajki, przednia architektura z zewnątrz, zadziwia wręcz w środku. Dobry smak, perfekcyjne wykonanie (szczena opadła mi w toalecie, sam chciałbym mieć taką w domu), wspaniała przestrzeń i olbrzymie stoły. Nas zainteresował szczególnie jeden, suta zastawiony specjałami przygotowanymi przez duszę tego miejsca - Annę Ostafińską, współwłaścicielkę Gospodarstwa. Już przekąski były niezwykłe np. tartinki z kremem z karpia wędzonego, ale zupa krem z karpia powaliła na kolana. Starzawa to Mekka wielbicieli dań z ryb, szczególnie karpa starzawskiego. Polecam w ciemno. Tylko uprzedźcie Panią Anię, że interesuje Was coś więcej niż karp z grilla, a nie zawiedziecie się.