Turyści w podkarpackich winnicach pojawili się pięć-sześć lat temu. Szacuje się, że blisko połowa z ponad 150 winnic przyjmuje już enoturystów, oferując im m.in. zwiedzanie oraz degustacje wina, kilka z nich uczyniło już z tych działań całkiem niezły biznes. Także kilku winiarzy (mówi się o 9) sprzedaje własne wyroby z akcyzą. Ale o wiele więcej załatwia formalności i niebawem będzie mogło sprzedawać wino z tegorocznych zbiorów.
Leszek Szczęch od 2009 r. prowadzi Winnicę Sztukówka (1 ha) w miejscowości Glinik Średni w pobliżu Frysztaka. - Turyści chętnie oglądają uprawę winorośli oraz szukają informacji o tajnikach produkcji wina. Na miejscu mogą też kupić wino, u mnie butelka kosztuje 45 zł – mówi Leszek Szczęch. – Zainteresowanie naszymi winami spowodowało, ze zdecydowanie powiększamy teren uprawy, o kolejny hektar.
W Winnicy Sztukówka (www.facebook.com/sztukowka) powstają wina o wdzięcznych, muzycznych nazwach: Lira Korbowa, Maryna, Bazuna, Suka czy Złóbcoki. „Bazuna” to wino wytrawne o głębokiej, czerwonej barwie, aromacie wiśni i leśnych owoców. Z kolei „Złóbcoki” to wino białe wytrawne, a „Lira Korbowa” to białe wino półwytrawne z delikatnymi aromatami owoców cytrusowych.
A że nie są one „patykiem pisane” najlepiej świadczy choćby złoty medal dla „Złóbcoków”, przyznany na IV Galicyjskim Konkursie Win Galicja Vitis 2014 w Łańcucie.