Rzeszowskie pyszność z francuskim rodowodem

Croissant to pieczywo z ciasta francuskiego w kształcie rogalika, tradycyjnie bez nadzienia. Pierwszy oficjalny przepis na croissanty pochodzi z 1839 r. i jest wiązany z osobą Augusta Zanga, właściciela wiedeńskiej piekarni przy rue de Richelieu w Paryżu. Ale istnieje kilka wersji genezy powstania tych rogalików, także z akcentem polskim. Według jednej z nich, croissanty wynaleziono na krótko po zakończeniu oblężenia Wiednia w 1683 r. Podobno to polski szlachcic, szpieg i dyplomata Jerzy Franciszek Kulczycki, właściciel kawiarni „Zur blauben Flasche”, namówił właściciela pobliskiej piekarni, Petera Wendela, by zaczął wypiekać bułeczki w kształcie półksiężyca, aby upamiętnić zwycięstwo nad tureckimi wojskami.
A teraz mamy croissanty wypiekane w Rzeszowie z ciasta… drożdżowego. Ciut różnią się od francuskiego oryginału, ale też na tym polega ich innowacyjny charakter. Do wyboru nadzienie z tegorocznymi truskawkami lub brzoskwinią. Tak więc jeszcze nie opatentowany przepis na to smaczne cudo jest w posiadaniu Zakładu Cukierniczo-Piekarniczy „IZA”, który sprzedaje je w cenie DWÓCH złotych za sztukę w swoim firmowym sklepie przy ul. Pułaskiego 1.
Smakowałem, warte grzechu. A do porannej kawy lub herbaty wyśmienite.