Nie marnujmy tego dnia czyli najbliższej soboty, 12 kwietnia br., ani czasu ani naszych pieniędzy na przemysłowe wyroby czekoladowe, produkowane w tysiącach ton i rozsyłane w identycznych smakach na wszystkie kontynenty. Jeżeli tylko możemy wydajmy tego dnia kilkanaście, może nawet 30 złotych na wyrób albo unikalny, ręcznie robiony, albo powstały w Podkarpackiem. Albo jedno i drugie - taki jeden dzień lokalnego czekoladopatriotyzmu. Była już mowa o pralinach „miód w czekoladzie” produkowanych w Gospodarstwie Rolno-Pasiecznym Nathalie i Jerzego Leban w Morawsku k. Jarosławia (pasiekaleban.pl). Było też o Wytwórni Ciast i Lodów „Santos” Marek Bargieł z Krościenka Wyżnego k. Krosna (obydwie firmy należą do Klastra Podkarpackie Smaki). Wspomnę jeszcze o zestawach pralin o różnorodnych smakach, wykonanych ręcznie z najwyższej jakości prawdziwej, belgijskiej czekolady. Made in Sanos są także zestawy czekolad – także ręcznie wykonane z także najwyższej jakości belgijskiej czekolady – z niespotykanymi dodatkami. Szczegóły www.santos.pl.
Dla ułatwienia „Santos” ma 12 sklepów firmowych w Krośnie, Jaśle, Dębicy, Ropczycach i Rzeszowie, oprócz tego sklep internetowy. Smacznego dla czegoś niecodziennego!